Pandemia koronawirusa odbiła swoje mocne piętno na wielu branżach, w tym także na ten, która związana jest z transportem i spedycją. Obecnie sytuacja wydaje się normować, ale widmo kolejnej fali zakażeń nie napawa optymizmem. Wiedzą o tym właściciele firm, którzy już teraz na wszelki wypadek zastanawiają się, jak zarządzać firmą i flotą w dobie koronakryzysu. Ich głównym celem jest utrzymywanie działalności bez konieczności zwalniania pracowników. W tym przypadku najlepszym rozwiązaniem okazuje się optymalizacja kosztów floty. W jaki sposób zadbać o konkurencyjność firmy w czasach kryzysu związanego z koronawirusem?
Zmniejszenie spalania
Koszty paliwa, to najważniejszy punkt na liście wydatków związanych z funkcjonowaniem firmy. Stąd też w pierwszym momencie pojawia się proces szukania oszczędności właśnie w tym obszarze. Jak zoptymalizować koszty floty, pokonującej miesięcznie tysiące kilometrów? Odpowiedzią będzie umiejętne zarządzanie spalaniem paliwa przez użytkowane we flocie pojazdy. Można tego dokonać na kilka różnych sposobów. Jednym z nich jest monitorowanie zużycia paliwa poprzez karty paliwowe zintegrowane z systemem zarządzania flotą. Przypisane do konkretnego pojazdu karty paliwowe pozwalają odtworzyć pełną historię tankowania wraz z ilością paliwa w baku i szczegółowymi informacjami dotyczącymi ilości zatankowanego paliwa. Ponadto będzie możliwość odczytania ilości przejechanych kilometrów między tankowaniami, co pozwoli wyeliminować nieautoryzowane tankowania lub straty paliwa.
Ograniczenie nieautoryzowanych przejazdów
Połączenie ograniczenia kosztów spalania paliwa wraz z ograniczeniem nieautoryzowanych przejazdów to bardziej kompleksowy zabieg, który będzie przynosił jeszcze większe korzyści dla firmy. W pierwszej kolejności warto określić punkty i strefy zdefiniowane. Dzięki jasnemu oznaczeniu ich na mapach fleet manager może optymalnie zaplanować trasy, na przykładać układając dzień pracy tak, aby kierowca nie miał pustych przejazdów. Dzięki temu przejazdy będą efektywniejsze i pozwolą zarobić pieniądze, a nie wydać na pusty przejazd. Co istotne, dzięki historii przejazdów, fleet manager może łatwo zidentyfikować ich przeznaczenie, a za tym – ograniczyć używanie samochodów służbowych do celów prywatnych w godzinach pracy. Fleet manager, oznaczając w harmonogramach godziny pracy kierowców, czy pracowników mobilnych przypisuje również rodzaj przejazdu. Umiejętne wykorzystanie takich możliwości pozwala zmniejszyć liczbę nieautoryzowanych przejazdów nawet o 17 procent!
Niższe koszty serwisowe
Poza kosztami paliwa, ubezpieczenia, czy też pustymi przejazdami, warto także pamiętać o serwisie. O ile na polisie nie da się oszczędzić, to już jej wysokość można obniżyć, dzięki właściwej eksploatacji pojazdów. Jak ograniczyć koszty floty za sprawą sposobu użytkowania samochodów? Dzięki aplikacjom do monitoringu GPS możliwe jest mobilizowanie kierowców do jazdy w trybie eco, a także pojawia się opcja automatyzacji serwisowej. Dzięki systemowi ich subskrypcji oraz modułowi powiadomień, które dostępne są w dedykowanych aplikacjach, urządzenie przypomina o terminach przeglądów, serwisowaniu i naprawach, co pozwala utrzymać pojazd w odpowiednim stanie technicznym. To z kolei przekłada się na mniejszą ilość awarii i mniejsze wydatki związane z serwisowaniem zepsutego samochodu.
Samochody pulowe, czyli zmniejszenie floty
Obecne spowolnienie gospodarcze, które powoli jednak się niweluje, ale dla wielu firm jest nadal bardzo istotne, rozwiązaniem mogą być pojazdy pulowe zamiast regularnej floty. Mniejsza ilość samochodów w znacznym stopniu obniży koszty ich eksploatacji, co da się szybko zauważyć w rachunkach za paliwo i serwisowanie. Zaletą jest system rotacyjny, a więc możliwość współdzielenia pojazdów pomiędzy kilku pracowników. Oznacza to, że kierowca ma do dyspozycji auto, ale w momencie, gdy ma do wykonania pracę. W aplikacjach do zarządzania flotą możliwe jest ustawienie przez fleet managera harmonogramu przejazdów.